sobota, 29 listopada 2014

Refleksja - Alchemik, czyli Własna Legenda.

       Dziś, pierwszy raz odbije trochę od rzetelnych i logicznych wyjaśnień politycznych walk, a przeniosę się w świat refleksji. Oczywiście nadal to będzie miało zalążek polityczny, niemniej jednak głównie skupimy się na życiu osobistym każdego człowieka.

        Jak sam tytuł wskazuje - meritum postu będzie nasza własna legenda. Nie będę owijał w bawełnę - żyjemy w świecie gdzie niestety wielu ludzi nie podąża swoją własną legendą. Wielu z nas kończy studia całkowicie różne od swojej pasji, a po studiach pracuje w jeszcze innym zawodzie. Jest to straszne. Jedni powiedzą - życie - inni zaś - muszę za coś żyć. I jest w tym trochę racji, żyjemy w czasach, w których bez pieniądza nic nie zrobimy, mimo że "nie jest" najważniejszy, to dzięki niemu możemy przetrwać.

"Kiedy się cze­goś prag­nie, wte­dy cały wszechświat sprzy­sięga się, byśmy mog­li spełnić nasze marzenie. "

Chciałbym się odnieść do tych słów. Czy nie ma czegoś na rzeczy? Nie czujecie tego?
Nie ma znaczenia w tym momencie jakiego jesteś wyznania - czy jesteś ateista, deista czy może kimś innym. Każdy z nas ma swoją własną ścieżkę życia, każde przypadkowe spotkanie osoby która ma wpływ na tą ścieżkę nazywamy własnie pomocą od wszechświata. Nazywaj to jak chcesz - przeznaczenie, przypadek, wola Boża.
Książka ta (Paulo Coelho - Alchemik) mówi własnie o naszej własnej legendzie. O spełnianiu marzeń i życiu nie według zasad politycznych (czyt. muszę robić to i to, bo za to będzie kasa, a za to nie. / muszę robić to i to, bo tak wypada, co powiedzą inni?), ale według naszej własnej legendy.

"To możli­wość spełnienia marzeń spra­wia, że życie jest tak fascynujące."

Tak, własnie tak. Czy to nie marzenia sprawiają, że chce nam się żyć? Jednych fascynuje samo dążenie do marzeń, innych zaś ich spełnianie, ale to własnie marzenia sprawiają, że chce nam się żyć. To własnie one sprawiają, że rutyna codziennego życia nie jest mordercza. Bo kto z nas nigdy nie marzył? Kto choć przez chwilę czegoś nie pragnął - szczególnie jako dziecko?

"[...] w tym ok­re­sie życia wszys­tko jest możli­we, ludzie nie boją się prag­nień ani marzeń o tym, co chcieli­by w życiu osiągnąć. Jed­nak w miarę upływu cza­su ja­kaś ta­jem­nicza siła sta­ra się do­wieść za wszelką cenę, że spełnienie włas­nej le­gen­dy jest niemożliwe."

        I nie ma tutaj znaczenia, czy jest to rzecz materialna, czy nie - czy jest to podróż, nowy dom, czy miłość.
Własnie, miłość. Towarzyszy nam od wieków, tak bardzo wystawiona na próbę, szczególnie dzisiaj w dobie mass mediów, bądź tułaczką za granicę w poszukiwaniu pracy.
Mass media to wiadomo - tworzy się obraz miłości do ciała, seksu, pieniędzy. Nie mówię, że to złe - bo każdy z nas powinien żyć według serca. Jednak problem zaczyna się kiedy media kreują przekrzywiony wizerunek rzeczywistości. Młodzi są podatni na wszelkie zasłyszane informacje. Ot choćby te nowe programy jak "Rolnik szuka żony" - nie będę tego komentował :)

W kwestii tułaczki za pracą, to przypomina to trochę książkową scenę naszego pasterza w oazie na Saharze. Poznał tam kobietę pustyni - Fatimę. Oboje się w sobie zakochali, ale mimo to pasterz dalej szedł w poszukiwaniu skarbu. Ufał jej, a ona jemu. Wiedzieli, że miłość to coś więcej niż własne pragnienia.
Twierdziła ona, że będzie na niego czekać, tak jak kobieta czeka na swojego dzielnego mężczyznę.
"Od tego dnia pustynia będzie tylko jednym: nadzieją jego rychłego powrotu.".
I własnie tak jak ta kobieta pustyni - tak dziś wiele kobiet czeka na swoich mężów aż Ci wrócą do domu zza granicy, gdzie ciężko pracują. Nie pracują tylko dla siebie, ale dla całej rodziny.
Wiele par niestety nie potrafi przezwyciężyć odległości - choć dziś zadanie jest ułatwione - są przecież komórki, czy internet. Czasem warto zaufać drugiej osobie i czekać, tęsknota buduje. Szczególnie, że jak mówi książka : "Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie is­tnieje żaden powód do miłości. ".

        Ostatnim cytatem, który chciałbym dziś użyć będzie podsumowanie tego wszystkiego. Będzie to cytat, który jednym zdaniem potwierdza całą książkę i zagina nawet największego przeciwnika marzeń. Jedno słowo - śmierć. 

"Zaz­wyczaj wid­mo śmier­ci spra­wia, że bar­dziej sza­nuje­my życie."

Tak, to niestety prawda. W obliczu śmierci często zadajemy sobie pytanie - po co? dlaczego?
Własnie wtedy zdajemy sobie sprawę, że jeszcze tyle w życiu mogliśmy zrobić. Mogliśmy podróżować, mogliśmy założyć rodzinę, więcej czasu poświecić dzieciom, rodzinie. Zamiast tego całe życie goniliśmy za pieniędzmi. Nie mówię tu o rzuceniu pracy - o to, to nie. Mam na myśli typową harówkę po 12-14h dziennie, czasem nawet 7 dni w tygodniu. Pieniądze są ważne, bo bez nich dziś nie da się egzystować.
Pamiętajmy tylko - marzenia > pieniądze. W obliczu śmierci nie będziesz się zastanawiał czemu tak mało zarobiłeś, tylko dlaczego nie spełniłeś swoich marzeń!

Zachęcam was wszystkich do refleksji i komentarzy. Czy można dziś myśleć o marzeniach? Czy może pieniądz to już jedyna droga...?

27 komentarzy:

  1. taka życiowa :)) warto mieć marzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam słowa poprzedniczki - życiowe (y)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba poprzednika :)) ale dziekuje za komentarz :)

      Usuń
  3. Prawdziwe...
    Choć była to dosyć długa notka to była również bardzo ciekawa :) Staraj się pisać krócej ;)
    Jednym słowem bardzo interesujący post :)

    Pozdrawiam
    http://with-dreams-of-the-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie się zastanawiam czy nie pisze zbyt długich notek :) dziękuję za komentarz! :)

      Usuń
  4. niestety ludzie niezależnie od swoich zainteresowań, robią to co przynosi im pieniądze. nawet jeśli nie są szczęśliwi, kiedy to robią.
    http://mysteriousxworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest. Niestety.
      Dlatego trzeba walczyć i próbować spełniać swoje marzenia! :)

      dziękuje za komentarz

      Usuń
  5. Ciekawa notatka, ale tło odrzucające. Radziłabym zmienić :) addmetoyou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Notka ciekawa, taka prawdziwa i szczera - czyli to, co lubię ;)
    http://zaprzysiezeni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za komentarz :) nie ma co sie szczypać - trzeba pisać od rzeczy :)!

      Usuń
  7. dziękuję za kom, ale przy tle zostanę - przynajmniej jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. dziękuję :) starałem się przekazać jak najwięcej.

      Usuń
  9. Ładnie napisane ;)
    Zapraszam do mnie ;)
    http://olciaworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę świetnie napisane - podoba mi się to. Czytało się tego lekko, szybko i przyjemnie, poza tym skłania czytelnika do refleksji. "Alchemika" czytałam kiedyś i podobało mi się parę cytatów z tej książki, m.in. te o marzeniach. Niestety w dzisiejszym świecie jest tak, jak piszesz - ciężko o to, by pracować w tym zawodzie w którym się chce, by zostać w kraju... Ale mimo wszystko sama liczę na to, że podążam za swoją legendą i osiągnę to, co pragnę. ;)
    Pozdrawiam,
    A.

    http://still-changeable.blogspot.com - będzie mi miło jeśli zajrzysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za komentarz :) z przyjemnością zajrzę.

      Usuń
  11. Fajna notka :D
    Rolnik szuka zony XDDD
    http://littlecookes94.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj taki przykład na szybko :P ostatnio popularne, więc... :P
      dzięki za komentarz - każdy buduje.

      Usuń
  12. Bardzo interesująca notka. Będę wpadać częściej. Zapraszam do mnie: okiemspectry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Z takich programów przynajmniej można się pośmiać, choć zbyt wiele osób bierze je na powaznie...;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że pieniądz jest potrzebny do realizacji marzeń, ale to niekonieczne, jeśli mamy w życiu pasję i poznajemy odpowiednich ludzi, którzy nie ciągną nas w dół, ale dają nam skrzydła. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. http://xxindestructiblexx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń